Nie byłoby tych wszystkich znakomitych kapel nawiązujących do brudnej stylistyki lat 60-tych, gdyby nie Seeds, legenda garażowego punka Zachodniego Wybrzeża USA. W ich muzyce zlewają się wpływy psychodelii, blues'a i rocka. Grupa działała zaledwie 5 lat (1965-1970), zdążyła jednak zyskać status kultowy. W Polce raczej mało znani, nasz kraj opanowany jest przez media masowo głoszące przekaz Rolling Stones czy The Beatles. Kto nie zna, niech czuje się obciachowcem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz